7 lutego 2013

BIAŁY PUCH POWRACA

Zima to nieprzewidywalna pora roku. Występują czasami odwilże i cieplejsze dni, które utrzymują się przez dłuższy czas, co może mylnie nastawiać ludzi i przyrodę do wiosny. Gwałtowny nawrót złej i śnieżnej pogody może być zabójczy dla wielu gatunków zwierząt, które rozmarzyły się kilkoma cieplejszymi dniami. W karmnikach w czasie odwilży jest pusto, ptaki nie zaglądają do niego mimo różnych oferowanych przez ludzi smakołyków. Śnieg i mróz zmusza do szukania pokarmu i odnowienia wizyt w stołówce. Nie zapominajmy o ptakach przez cały okres zimowy. One cały czas są w pobliżu i znają drogę do naszej stołówki. Jeśli nie znajdą tam pokarmu zginą.
Dziś miałem nalot bogatek i dzwońców, które licznie przylatują do karmnika. Dzwońce preferują sypki, złożony z nasion pokarm. Pojawiają się też stadnie mazurki i stale przylatuje samica dzięcioła dużego na słoninę. Mazurki też raczą się wywieszaną słoniną. Mimo małych (mniejszych od dzwońca) rozmiarów, świetnie radzą sobie w konfrontacji z zielonymi przeciwnikami. Dzwońce nie są tak pewne siebie w starciu z mazurkiem. Przegrywają jedynie z dzięciołem dużym, który nie pozwala na ucztowanie wtedy kiedy on konsumuje. Wszystko to można wywnioskować z obserwacji ptaków tuż za oknem. Warto oglądać te zachowania.
Dzwoniec (samiec) i mazurek z charakterystyczną plamą na policzku. Fot. MM
Dzwoniec wygląda jak grubas przy szczupłym mazurku. Fot. MM
Ziarna lnu i prosa to przysmak tych ptaków, zjadają też z uwielbieniem słonecznik i orzechy. Fot. MM
Każdy znajdzie coś dla siebie. Fot. MM
Bogatki co pewien czas podlatują do słoniny, dziobią i uciekają. Fot. MM
Amatorka tłuszczu - samica dzięcioła dużego. Fot. MM
Najważniejsze że można się posilić wysokoenergetyczną strawą. Fot. MM
Dzięcioły chętnie korzystają z okazji łatwego posiłku. Fot. MM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz