28 września 2012

KILKA WRZEŚNIOWYCH PTAKÓW

Bogatki pojawiają się nawet na łąkach wśród zadrzewień i zakrzewień. Fot. MM
Sikory nieustannie myszkują w poszukiwaniu pokarmu. Fot. MM
Wzbijająca się do lotu pustułka. Fot. MM
Jesienna kukułka. Fot. MM
Wrzesień to najbardziej nieprzewidywalny miesiąc. Pogoda może być bardzo różna. We wrześniu można już spodziewać się migrantów, z czasami zobaczyć spóźnialskich maruderów. Pewnego dnia wybraliśmy się na wycieczkę i na drucie siedział duży ptak, w pierwszym skojarzeniu coś drapieżnego. Jednak okazało się że była to kukułka. Młody osobnik, siedział i rozglądał się po okolicy. Kukułki przylatują późno bo w maju i szybko się też zbierają, ale jak widać zawsze jest wyjątek od reguły. Genetycznie zaprogramowane kukułki nie muszą lecieć z rodzicami by odnaleźć drogę. Ciepły koniec września i obfitość pokarmu w postaci gąsienic udających się na zimowisko i łażących po drogach przyciąga zwierzęta preferujące tego typu pokarm.
Kolejnym gatunkiem licznie spotykanym na łąkach jest pustułka. Ptak myszojad, głównie żywiący się gryzoniami nie gardzi też ryjówką, kretem, owadami, dżdżownicami i wszystkim co małe i da się pochwycić w szpony. Wiosną jest hałaśliwa w rewirze, podobnie jak młode ptaki żebrzące o pokarm. Odlatuje w październiku. Zdarza się że w cieplejsze zimy koczuje.
Trzeci ptak z mojej wycieczki to bogatka, mały i zwinny skrzydlak. Bogatki jesienią nie narzekają na brak pokarmu, zjadają praktycznie wszystko (pokarm roślinny i zwierzęcy w postaci owadów). Jesienny głos tej największej sikory, kojarzony jest z jesienią, wiosną odzywa się inaczej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz