4 lutego 2014

DIĘCIOŁ DUŻY - AMATOR SŁONINY

Co roku przylatuje do mnie na słoninę samica dzięcioła dużego. Objada się do syta. Miło jest patrzeć jak dzięcioł radzi sobie z kawałkami zmrożonego tłuszczu, odrywa kawałki i zjada. Ptak ma przystosowany dziób do twardego często podłoża. Słonina szybko znika. Sikory i mazurki chcące pożywić się wieprzowym tłuszczem muszą poczekać na swoją kolejkę. Pani dzięciołowa nie dopuszcza nikogo do swojej uczty. Po jej wizycie płat słoniny jest mocno poszarpany i podziurawiony. Czasami przerywa się i spada na ziemię ku uciesze okolicznych kotów i psów, które w nocy wałęsają się po drodze. Dzięcioł korzysta także z ziaren słonecznika. Bierze ziarno w dziób i leci na pobliskie drzewo by dobrać się do smakołyku.
Ptak siedział na słoninie za siatką. Mimo to doskonale wyjadał duże kęsy. Fot. MM
Ptak podpierał się o ogrodzenie. Fot. MM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz