19 grudnia 2013

OJCÓW W SZRONIE

Każda pora roku jest niezwykła i warto ją podziwiać. Nasz najmniejszy park narodowy znajdujący się w Ojcowie zachwyca mnogością barw, odcieni, oraz rozmaitymi gatunkami zwierząt i roślin.
 Kalendarzowa zima jeszcze się nie zaczęła. Nie widać śniegu otulającego świat. Jedyną oznaką wkraczania zimy jest szron i lód pojawiający się na drzewach, na trawie i zeschniętych liściach. Woda wolno stojąca w postaci kałuż i oczek zamarza. Potok Sąspówka nie zamarza, płynie nieprzerwanie w zmrożonym i chłodnym krajobrazie ojcowskiego parku. Obserwator na brzegach Sąspówki dostrzeże pozostałości po żerowaniu bobrów, które są tu już od dwudziestu ośmiu lat. Szczególnie smakuje im olcha i inne drzewa o miękkim drewnie. Zobaczyć bobra jest niezwykle trudno. Jedynie liczne tropy, zejścia do potoku i ślady żerowania świadczą o jego obecności. Potok na pierwszy rzut oka w oddechu zimowym wygląda na martwy. Tętni tu życie o każdej porze roku. W powalonych konarach i korzeniach wystających z wody myszkują nieustannie strzyżyki. Czasami niezwykle trudno jest dojrzeć maleńkiego ptaka w plątaninie patyków i gałęzi. Znacznie łatwiej  rozpoznać strzyżyka po głosie alarmowym, który wydaje.
W cieniu drzew, lasu i ojcowskich skał mróz utrzymuje się długo, zanim stopi go słońce. W takich miejscach panuje niezwykła cisza, ptaki przenoszą się na cieplejszą stronę. Chłód spowija rośliny, pnie powalonych drzew, opadłe liście i trawę. Dwa światy - lodu i słońca spotykają się za ścianą lasu, tworząc mgłę parującej pod wpływem ciepła wody. Niezapomniany to widok, kiedy promienie przebijają się przez bramę drzew i walczą z lodem. Tam gdzie więcej jest słońca dostrzegamy więcej życia. Rozmaite gatunki ptaków uwijają się wśród drzew. Szczególnie łatwo można dojrzeć bogatki i modraszki, które w poszukiwaniu pokarmu przeglądają każdy zachyłek, spękanie na gałązkach. Raniuszki niewielkimi stadkami, podobnie jak sikory penetrują las, pokrzykując przy tym perliście (czrrliik, czyyyrrlik). Mnogością gwizdów i zawołań dominuje kowalik - liczny ptak lasów. W Ojcowskim Parku Narodowym często można go spotkać, żerującego na pniach i konarach, gdzieś wysoko w koronach drzew. Ptasią sielankę w słońcu może przerwać krogulec, który poluje z zaskoczenia i czeka schowany wśród igliwia sosen.
Warto odwiedzać urokliwe miejsca i poznawać przyrodę z każdej, nowej odsłony, którą prezentują różnorodne pory roku.
Zamglone zbocza skałek. Fot. MM
Pozostałość po huraganie Ksawery. Fot. MM
Malownicza gra kolorów słońca i lodu. Fot. MM
Ślady żerowania bobrów na Sąspówce. Fot. MM
Bobry mimo chłodu pożywiają się korą drzew i ścinają pnie. Ssak ten nie zapada w sen zimowy. Gromadzi zapasy w żeremiu. Fot. MM
Rześki widok na potok. Fot. MM
Wszystko spowił szron. Fot. MM
Słońce zimą jest ostre. Fot. MM
Promienie wdzierają się przez bramę lasu. Fot. MM 
Tam gdzie słońce dociera wszystko zaczyna parować. Fot. MM
Las w porannym słońcu. Fot. MM
Z pozoru martwy las jest pełen życia. Fot. MM
Buk jest potężnym drzewem. Fot. MM
Kora buka ma typową fakturę i jest gładsza od innych gatunków drzew liściastych. Fot. MM
Runo usłane jest nieprzepuszczającymi światła, bukowymi liśćmi. Rozkład następuje powoli. W buczynach runo jest mało urozmaicone. Fot. MM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz