23 sierpnia 2013

KOLIBER W OGRÓDKU - ŻUKLANDIA

Często słyszy się doniesienia o spotkaniu z kolibrami, które spijają nektar z kwiatów rosnących w ogrodach czy balkonach. Ludzie opisują ptaka - jest malutki i ma długi dziób, lata jak to koliber - bardzo energicznie. Wiele razy słyszałem o takich gościach ogródkowych. Ludzie byli przekonani, że są to właśnie te ptaki i przyleciały do nas z ciepłych krajów. Ludzka wyobraźnia jest zaskakująca. Złudzenie i blef jaki stosuje motyl o nazwie fruczak gołąbek (Macroglossum stellatarum) jest rzeczywiście zaskakujące. Lata podobnie jak jedne z najmniejszych ptaków świata. Odwiedza ogrody, klomby kwiatowe i skrzynki z kwiatami na balkonach. Wysysa nektar długą ssawką. Szczególnie ciekawy jest odwłok tego zawisaka. Do złudzenia przypomina on ogon kolibra, pokryty jest różnymi odstającymi łuseczkami, na których znajduje się swoisty deseń. W przeciwieństwie do pozostałych zawisaków lata w dzień, nawet w upalne godziny. Preferuje różne rośliny nektarodajne. Lubi petunie, żmijowce, bodziszki i inne. Występuje głównie na południu, rzadki na północy.
Polski koliber - fruczak gołąbek. Fot. MM
Długą ssawką wysysa nektar i zawisa w locie nad kwiatem jak helikopter. fot. MM
Odwiedza wiele kwiatów by zaspokoić głód. Fot. MM
Fruczak jest aktywny cały dzień, aż do wieczora. Fot.  MM

1 komentarz: