Moja historia związana z tym gatunkiem rzadkiego owada zaczęła się parę dni temu, kiedy zakładałem tunel, w którym mieliśmy zasadzić pomidory. Folia jest co roku przyciskana dużymi belami drewna, które w dawnych czasach leżały jako podkład pod tory kolejowe. Drewno po wielu latach zaczęło próchnieć i rozlatywać się. To właśnie w tym martwym drewnie obserwowałem zadziwiająco pięknego chrząszcza, mieniącego się na zielono-niebiesko z brązowo-czerwonymi nogami. Owad nie bardzo znosił światło słoneczne i zaraz chował się w próchnie. Poruszał się szybko. Wstępna identyfikacja nie przyniosła żadnych rezultatów, a dotarcie do prawdy było mozolne. Postanowiłem skonsultować moje odkrycie z entomologiem z Uniwersytetu Jagielońskiego i dzięki jego uprzejmości i znajomości tematu można było prawidłowo oznaczyć gatunek i dowiedzieć się czegoś więcej o jego życiu, występowaniu.
Niestety nie ma polskiej nazwy tego chrząszcza a łacińska nazwa dentata oznacza "zębaty". Można więc nazywać tego owada biegaczem zębatym. Biologia gatunku jest nieznana, brakuje odpowiednich badań na ten temat. Warto zatem obserwować świat przyrody i dociekać prawdy, ponieważ jest ona pomocna w badaniach naukowych nad biologią i występowaniem gatunków. Czasami rzadkie zwierzęta czy rośliny mają stałe stanowiska gdzie żyją od wielu lat, o których występowaniu nic nie wiemy.
Drypta dentata w naturalnym środowisku. Fot. MM |
Wystawiony na słońce biegacz szybko umykał w spróchniałe bele drewna. Fot. MM |
piękny ten chrząszcz :-)
OdpowiedzUsuń